Mikołajkowo #2, Listy do M.2

Cześć wszystkim! Chyba czas na drugą część posta, tak więc zabieram się do pisania czegoś, co mam nadzieję przypominać będzie recenzję.

Muszę przyznać, że na samym początku nie byłam zbyt pewna co do tego filmu, głównie ze względu na to, że słyszałam różne opinie, np. że jest gorsza niż pierwsza część, że nie jest w ogóle śmieszna. Obawy moje były co najmniej niewłaściwe, bo po obejrzeniu, muszę przyznać, że jest lepszy niż poprzednia część. Mało tego jest to jeden z najlepszych polskich filmów, jakie oglądnęłam, a uwierzcie nie jestem ich fanką, wole zagraniczne. Pomimo że jest to komedia, a przynajmniej ma nią być.. zdarzyło mi się zwilżyć oczy.
Także, jeśli ktoś nie jest zdecydowany na co się wybrać do kina, stanowczo polecam "Listy do M. 2".

Z racji tego, iż kino Helios jest bardzo blisko McDonalda nie obeszło się bez zahaczenia o to miejsce, ja oczywiście wzięłam, to co przeważnie, czyli McFlurry.
W McDonaldzie wyszły całkiem fajne zdjęcia, na których dosyć nieźle wyszłam, zaraz zobaczycie dlaczego.. 

Na tym zdjęciu chyba najpiękniej wyglądam, cała ja..

Chyba nie muszę mówić czemu fotki mi się podobają, na żadnym nie widać mojej twarzy.. :)

Komentarze

Popularne Notki