When the weather is bad

Cześć! Kto ma tak, że jego nastój zależny jest od pogody na zewnątrz? (W tym momencie podnoszę rękę do góry). Jeśli, jest słonecznie mam ochotę do życia, więcej energii -  oczywiście na tyle ile, taki leniwiec, jak ja zdoła jej nabrać.
Kiedy promienie słońca od 6 rano wdzierają się do mojego pokoju przez okno dachowe, które znajduję się zaraz naprzeciw łóżka, również wcześniej wstaję. Wcale nie dlatego, że biały pokój, z lustrami na około doskonale odbija światło i przetrwać z zamkniętymi oczami to szuka, a co dopiero gdy się je otworzy, niezbędne są do tego okulary przeciwsłoneczne. I wcale nie dlatego, że gorąco jest, jak w piekle.
Kogo ja oszukuję... to dokładnie z tych dwóch powodów. Gorąco i jasno, jakby Wam zaspanym ktoś latarką do oczu świecił. Bardzo nieprzyjemne uczucie. Czasem wcześnie rano, mam ochotę strzelić sobie w łeb, ALBO kupić w końcu rolety.

Tak, czy inaczej pomimo upału panującego w moim pokoju codziennie od świtu do południa. Wolę, niźli pogoda jest, niż jej nie ma. Dzisiaj od rana pada i tak pomyślałam, że napisze, jakie mam sposoby na wakacyjny dzień z okropną pogodą.


1. Coś oczywistego - KSIĄŻKI. W taki dzień, jak nigdy w lato mogę spędzić pół dnia w łóżku, tylko czytając, a przy tym nie czując się jak w saunie. Dla mnie rozwiązanie : łóżko + książka = ♥
Do tego jeszcze jakiś ciepły napój i jestem w niebie.


2. Coś mniej oczywistego i nie dla wszystkich - PISANIE. Cóż prawa jest taka, że gdy pogoda na zewnątrz jest świetna, jest milion innych, ciekawszych rzeczy do roboty, niż pisanie posta. Więc czasem dla dobra bloga, taki dzień z niemiłymi warunkami atmosferycznymi jest jak najbardziej wskazany.


3. Coś czego normalny człowiek w wakacje by nie robił, ale przez wzgląd na niesprzyjające warunki na dworze się za to wziął - .... Tu miejsce zostawiam Waszej wyobraźni. Dla mnie by to było, zapewne coś związane z językami. Może jakieś filmy obcojęzyczne, tłumaczenie piosenek, etc.


4. Coś oczywistego dla ludzi typu "książki blee, wolę film" - FILMY i SERIALE (jako odniesienie do punktu 1). Na tę czynność jeśli mam czas, preferuję przeznaczyć wieczór/noc. Ale jeśli za oknem cały czas szaro, zdarza się, że dzień ucieknie przed ekranem laptopa.


Stwierdziłam, że nie będę dodawać punku 5. Głownie dlatego, że to z pewnością marnowanie cennego, wakacyjnego czasu. (O spanie się rozchodzi).
Zdradźcie mi, co Wy robicie, gdy na polu deszcz i życzę udanej pozostałej, coraz krótszej drugiej części wakacji.

Na koniec dodam jeszcze, że nie lubię takowej pogody, aczkolwiek dobrze, że czasem jest. Przynajmniej mogę się wyspać i pouzupełniać braki w notkach. Liczę jednak, że do końca sierpnia zaznamy więcej słoneczka!

Komentarze

  1. Dokładne to samo robię!:)
    A serial lucyfer jest świetny:)
    Pozdrawiam,
    aguuuszka.blogspot.com-Mój blog!☼

    OdpowiedzUsuń
  2. Serial Lucyfer trochę oglądałam ale jakoś mnie nie wciągnął. Lubię horrory itp., a ten serial wręcz mnie nudził.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wakacje wykorzystuje właśnie do nadrabiania książek, seriali i pisania, gdyż wena mi dopisuje! :)
    ,,Lucyfer" jest świetny i czekam na 3 sezon!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja osobiście dużo lepiej czuje się kiedy nie ma upałów, jednak chętnie robię jakieś DIY, czytam lub eksperymentuje q kuchni ;)
    Pozdrawiam cieplutko
    Just-do-one-step.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety mam zawsze takiego farta, że kiedy przychodzi dzień wolny od pracy, zawsze pada!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam to samo :( śliczne zdjęcia,bardzo ciekawy post

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne Notki